Moje bananki!
A więc, wyrobiłam się! Co prawda to nie rozdział Nigdy nie Zrezygnuję, ale przynajmniej jakieś z pozostałych opowiadań ruszyło na przód. Tak, właśnie! Dziś dostajecie drugi rozdział Czarno białej miłości. Jestem zaskoczona, że wyszedł mi nieco dłuższy niż poprzedni. Zazwyczaj było odwrotnie xD. Co do obrazka po lewej, on tak wyjątkowo raz. Ten banan taki słodziak xD. A nawiązuje do aska. Właśnie! Bardzo mi miło jak tam do mnie piszecie C: Dziękuję. Choć do tej pory nie wiem od kogo są pytania ;___; Gdyby tak dobre duszyczki się podpisywały jak nie mają kont... Choć nie zmuszam. Jak chcecie anonimowo to jakoś to przełknę c: Co tu jeszcze... mamy wakacje. Jutro, a właściwie dziś wyjeżdżam. Wrócę około 13tego z kilkoma rozdziałami do nowej aktualki. Będę sobie wypoczywać i pływać, i marznąć w nocy. Ale oprócz luksusów... Wot? .. Oprócz tego będę również tworzyć dla Was pod wpływem weny. I mam nadzieję kontynuować moją niespodziankę zaplanowaną na pierwszego sierpnia. Swoją drogą lubi tu ktoś One Piece'a? Postanowiłam w końcu zrobić własne AMV, a właściwie ASMV z tego anime/mangi. Może też uda mi się w ciągu tych 10 dni. C: Nie zanudzam już. Widzimy się po moim powrocie. Miłego czytania i korzystajcie z wakacji c:
Hej, właśnie przeczytałam ostatni rozdział nigdy nie zrezygnuje i już nie mogę się doczekać kolejnego :) Bardzo podoba mi sie Twoje opowiadanie i to jak przedstawiasz bohaterów i ich relacje. Uwielbiam AoKuro, a jak zobaczyłam obrazek pod rozdziałem jak Aomine i Kuroko przybijają zaległego żółwika, to mam ochotę płakać <3 Naprawdę wspaniałe opowiadanie i niecierpliwie czekam na kolejny rozdział :) Pozdrawiam serdecznie i życzę weny!
OdpowiedzUsuń