Informacja VII (Żyję)

Doberek moje miśki!

Nie, wcale, wbrew pozorom nie umarłam pierożki! Trzymam się całkiem całkiem. Oczywiście nie musicie mi wybaczać tej kolejnej nieobecności,  ucieszy mnie jeżeli jednak zdecydujecie się odpuścić tej głupiej biednej Miharu. Cóż brak weny, późniejszy brak internetu ( że też livebox jest taki podatny na burzę :I ) potem chaos w rodzinie, co przerodziło się w całkowitą niechęć do czegokolwiek. Wierzcie mi! Ale jestem c: I to z nowym rozdziałem Nnz c: brzmi prawie jak NFZ o.e Na szczęście oznacza co innego! Pozostańmy jednak lepiej przy pisaniu całego tytułu. Nigdy nie zrezygnuje brzmi o wiele normalniej. Nie macie pojęcia jaki miałam problem z wybraniem opcji, jak powinno potoczyć się to niespodziewane spotkanie Aomine i Kagamiego. Zainteresowanych jednak czy były ofiary, zapraszam oczywiście do przeczytania. Wybaczcie mi, że tym razem wyszedł taki krótki, chciałam go zakończyć właśnie w taki sposób, a nie było sensu wciskać na siłę nic wcześniej. Ma ten rozdział chyba(?) jednak duże znaczenie jeżeli chodzi o dalszą historię. Oprócz tego co pojawiło się tu dziś dla was, zapowiadam nowe opowiadanie! Tak, tak, znowu coś nowego. Zbijcie mnie i skrzyczcie. Jako, że wzięłam się za oglądanie Haikyuu! mimo, że nie przepadam za siatkówką, to naszła mnie ochota na napisanie czegoś własnie z tą grą zespołową w fabule. Jednakże nie będzie to z tej serii, a z wymyślonymi postaciami. Mimo to jestem dobrej myśli, że wam się spodoba. Nie wiem jeszcze czy będzie to yaoi czy shounen-ai, ale któreś z nich na pewno, więc mam nadzieję, że nie poczuliście się zawiedzeni. Tytuł będzie brzmiał Czy miłość oznacza przegraną? To tyle! Zapraszam do czytania!

Nigdy nie zrezygnuje - Rozdział VIII 

Następna aktualka 18 maja. Gdyż iż drugie urodziny bloga c: