wtorek, 18 września 2012

Nigdy nie zrezygnuje - Rozdział V

Nastał ranek. Godzina 7.00. Za półtorej godziny miało być śniadanie, a następnie Seirin odbędzie swój pierwszy na wyjeździe trening. Aida porządkowała się już w łazience. Również starszoklasiści wstali. W domku pierwszaków jednak nie wszyscy byli na nogach. No, tylko jeden z nich wciąż spał. Trzej chłopaków stało osłupieni i patrzyli na śpiącego wciąż Tetsu. Nic w tym dziwnego, bo trójka rezerwowych nawet nie próbowali go obudzić. Szokiem dla nich było, że Kuroko śpi przytulony, a wręcz przyklejony do bluzy.
Co dziwniejsze ta bluza nie była jego, ani nikogo z nich. Jedynie Kagami, który właśnie zajmował łazienkę, wiedział, kto jest właścicielem ubrania.
- Oi! Kagami! - Furihata zapukał do drzwi łazienki. Taiga niechętnie uchylił drzwi i wystawił za nie głowę.
- Hm?
- Widziałeś bluzę z którą śpi Kuroko?
- Ta.
- Wiesz może czyja to? Zastanawiamy się z chłopakami, że może Two...
- Nie i nie interesuje mnie to. - Kagami zamknął szatynowi drzwi przed nosem, dając do zrozumienia, że zakończył rozmowę.
- Yhm, coś chyba nie jest dziś w humorze.
Furihata wrócił do kolegów, którzy już przed Taigą się uporządkowali. Postanowili się przejść z racji, że do śniadania zostało jeszcze dużo czasu. Oznajmili to cicho nsjwyższemu z nich i ulotnili się z domku. Kiedy to zrobili czerwonowłosy przeszedł do pokoju, w którym spał Kuroko. Popatrzył z poirytowaniem na jego śpiącą twarz i lekko pchnął nogą w jego plecy. Tetsu nie drgnął, dalej leżąc na boku i tuląc bluzę Daikiego. Kagami pchnął go nogą mocniej, na co niebieskowłosy mruknął coś przez sen. Taiga westchnął i kucnął nad chłopakiem.
- Wyglądasz jak bezbronne dziecko. - Kagami skwitował to, co widzi, dźgając palcem w policzek chłopaka. Po chwili wstał. Kopnął leżącego mocniej niż poprzednimi razy, jednak z opanowaniem.
- Wstawaj. - wyższy odwrócił się tyłem, by nie poirytować się jeszcze bardziej od patrzenia na bluzę tego aroganckiego dupka. Tetsu podniósł się do pozycji siedzącej i przetarł oczy. Spojrzał na leżący koło niego ciuch Aomine, po czym na stojącego tyłem do niego Kagamiego. Wstał, robiąc krok i by nie upaść dosłownie objął stojącego przed nim chłopaka.
- Co ty wyprawiasz!?
- Przepraszam. Straciłem równowagę. - Tetsu puścił wyższego i udał się do łazienki. Kiedy zniknął za jej drzwiami Taiga zasłonił dłonią lekko zaczerwienioną twarz.
- Co do cholery?
Kiedy nastała pora śniadania, Aida ucieszyła się, że nie musiała wparowywać do żadnego z domków i budzić któregoś z chłopaków kopniakiem. Drużyna zaś zaczęła w duchu dziękować, że to nie ona gotowała. Co prawda wychodziło jej to coraz lepiej, ale woleli nie ryzykować. Po śniadaniu mieli 15 minut przerwy. Czas ten poświęcili na siedzeniu i gawędzeniu. Kagami z determinacją wykłócał się z kapitanem, czemu część się przysłuchiwała, śmiejąc się co chwila.
- Szkoda, że nie ma Kiyoshiego. - odezwał się nagle Koganei.
- Nawet tak nie mów! - oburzył się Hyuuga - Ten idiota...
- Oi, Oi nic nie poradzimy, że musiał zostać na ważnych kontrolach. - Aida uśmiechnęła się wrednie. - Zresztą tak naprawdę bardzo go lubisz, prawda?
- Co? Mowy nie ma! - Junpei oburzył się po raz kolejny, na co wszyscy wybuchnęli śmiechem.
No, prawie wszyscy. Nie licząc Kuroko leżącego na trawie i wbijającego wzrok w niebo.
- Oi, w porządku? - Taiga usiadł obok leżącego chłopaka. Tetsu spojrzał na niego ze spokojem, po czym jego wzrok znów powędrował na niebo.
- Kagami-kun, co Ci przypomina ta chmura? - Kuroko wskazał palcem na niebo, na co czerwonowłosy podniósł głowę.
- Czemu zadajesz mi tak dziwne pytanie? A bo ja wiem, coś jak królik?
- Królik? - Tetsu uśmiechnął się lekko. - Faktycznie.
Taiga wpatrywał się w niebieskowłosego.
- Jeśli coś jest nie tak, możesz mi powiedzieć, jasne?
Gracz z numerem jedenastym spojrzał na niego zaskoczony, a delikatny uśmiech znów pojawił się na jego twarzy.
- Tak.
- Koniec obijania! - Aida krzyknęła radośnie na co wszyscy powolnie podnieśli się z ziemi. - Co to za reakcja?! Rozpoczynamy trening! Zaczniemy od truchtu. Niech wam się trochę rozruszają te leniwe kończyny!
- Spalimy takie dobre śniadanie. - jęknął Izuki, ruszając z resztą drużyny.
- Przebiegnijcie pięć okrążeń po plaży, tak jak wczoraj wam tłumaczyłam! Ja muszę coś załatwić! - Riko odbiegła w drugą stronę.
- Ah! Trenerka dała nam swobodę! - Furihara spojrzał na resztę w pełni zadowolony.
- Tak! Właściwie możemy trochę w połowie odpo... ał! - resztę wypowiedzi przerwał Hiroshiemu Hyuuga, który uderzył jego i Koukiego po głowach.
- Nie ma obijania! Nawet rezerwowi muszą ćwiczyć!
- Przepraszamy! - odpowiedzieli równo.
-------------------------------------
Kiedy drużyna przebiegła pięć wyznaczonych kółek, kapitan postanowił zająć się resztą pod nieobecność Riko.
- Słuchajcie! Jako, że trenerka jeszcze nie wróciła, a my jak ostatnio mamy do dyspozycji kosze na plaży, to pogramy.
- Tak jest! - O dziwo nikt nie marudził, wszyscy zgodnie ruszyli na "boisko" plażowe.
Podzielili się na dwie połowy i zaczęli grać. Tak jak i za pierwszym razem taka gra z samymi podaniami była ciężka. Po chwili Kuroko nagle rzucił piłkę w piasek.
- Kuroko! Znowu? Czy ostatnim razem nie było to samo?
- Przepraszam, ale odzwyczaiłem się od grania na piasku.
- Tak, sądzę, że każdy - Izuki spojrzał pod swoje nogi. - Nawet bieganie po piasku...
- Dobra! Koniec marudzenia! Gramy dalej!
Po jakimś czasie już wszyscy przyzwyczaili się do uniemożliwionego im kozłowania piłki.
- Koniec! - gdy gra dobiegła końca, rozległ się głos trenerki, drużyna więc szybko stanęła przed nią.
- Truchtem biegniemy do domków przebrać się i na obiad!
- Tak jest!
Aida w drodze powrotnej zwróciła uwagę na Kagamiego, który jej zdaniem dziwnie się zachowywał. Jednak nie powiedziała nic na ten temat, chcąc jeszcze go poobserwować. Taiga co jakiś czas zerkał na Kuroko i wyglądał jakby momentami chciał się wymknąć od reszty. Co on kombinuje? Riko z zaciekawieniem przyglądała się chłopakowi, zastanawiając się, co może być przyczyną jego dziwnego zachowania. Po obiedzie Seirin mieli odbyć ćwiczenia w wodzie. Czerwonowłosy skorzystał z okazji, że trenerka stała z boku i podszedł do niej.
- Czy mógłbym zamiast tych ćwiczeń iść jeszcze pobiegać?
- Pobiegamy później, a teraz do wody.
- Wolałbym nie wchodzić do wody, ostatnio szybko łapie mnie skurcz i..
- Kagami-kun! Co Ty kombinujesz?
- N..nic
- Przecież widzę, kogo jak kogo, ale mnie nie oszukasz.
Taiga podrapał się z tyłu głowy i spojrzał w bok całkowicie poważny.
- Musze coś załatwić, bardzo proszę. - Riko widząc jego minę westchnęła.
- No dobrze, jeśli tylko będziesz cały czas biegł, nie mam nic przeciwko.
- Naprawdę?!
- Tak. - Aida uśmiechnęła się. - Znikaj już.
- Dziękuje bardzo! - Kagami krzyknął i odbiegł truchtem. Trenerka popatrzyła za nim uśmiechając się i spojrzała na resztę drużyny, która stała już w wodzie.
- Dobra! Zaczynamy ćwiczenia! - Oznajmiła głośno, również wchodząc do morza.
-------------------------------------
Dziwne, zgodziła się tak łatwo. Mogłem się domyśleć, że coś zauważy. Kagami westchnął, biegnąc truchtem w stronę swojego domku. Musze się sprężyć, chciałbym mieć jeszcze dziś możliwość trochę popływać. Kiedy chłopak dobiegł do miejsca ich zakwaterowania, wszedł od razu do tego, który był mu wyznaczony na pobyt. Momentalnie chwycił w dłoń bluzę Aomine.
- Tylko co ja potem powiem, może, że go spotkałem i mu ją oddałem? Tak to dobry pomysł. - Wyszedł z domu i spojrzał przed siebie. Na przeciwko stał facet karmiący kota, tyle, że dziwnie patrzył na chłopaka. Taiga karcąc się w myślach za mówienie do siebie zaczął odchodzić.
- Chwila! Nie mogę tam tak po prostu iść! - Cofnął się natychmiast i podszedł do mężczyzny.
- Mógłbym pana o coś prosić?
-------------------------------------
- Właściwie czemu gramy w siatkówkę? I dlaczego jesteśmy tak daleko od głównej plaży? - poskarżył się Wakamatsu, odbijając rękoma piłkę na drugą stronę boiska.
- Są wakacje, a teraz mamy przerwę. - odpowiedział Imayoshi.
- Przepraszam! - usłyszeli nagle głos Sakurai'a, odbijającego piłkę na ich stronę boiska.
- A! Ten mały cholerny!
- To dlatego, że myślisz o głupotach. - skarcił go kapitan drużyny Tōō.
- Jesteście idiotami, czy jak? - Aomine mruknął, leżąc na kocu pod parasolem. - I jak możecie w to grać. Zresztą...
Wakamatsu spojrzał na niego wkurzony.
- Jak TY możesz nic nie robić?! Mam dość tej gry. - machnął ręką i usiadł na piasku jak najdalej od Daikiego.
- Przepraszam. - usłyszał nagle nad sobą cicho i podniósł jedną brew w zdziwieniu.
- Słucham pana? - nad chłopakiem stał dziwnie ubrany mężczyzna. Miał na sobie beret, okulary ala James Bond i długi brązowy płaszcz aż do ziemi.
- Trzymaj. - nieznajomy wyciągnął do niego rękę, trzymając w niej ciemną bluzę.
- Nie, dziękuje. Jest za gorąco, by to ubrać.
- Daj to Aomine.
- Sądzę, że jemu też byłoby w tym gorąco.
Stojący nad nim westchnął poirytowany.
- Gdzie jest Aomine?
Wakamatsu wskazał palcem leżącego na kocu Daikiego.
- Dzięki.
- Nie ma za co. - odpowiedział odchodzącemu od niego. - Dziwne, jakbym skądś kojarzył ten głos.
Aomine wyciągnął się na kocu, podkładając ręce pod głowę i ziewnął zamykając oczy.
Słysząc, że ktoś do niego podchodzi automatycznie je otworzył. Podniósł się znudzony i spojrzał na osobnika.
- Jesteś idiotą? - Aomine zmierzył zamaskowaną osobę wybuchając śmiechem.
- Czemu się ze mnie śmiejesz? Nie grzecznie tak ze starszej osoby.
Daiki spojrzał znów na niego powstrzymując śmiech.
- Daruj sobie Kagami.
- Skąd! Skąd wiedziałeś, że to ja?!
- Tylko idiota by się nie zorientował.
Kagami zdjął okulary i beret po czym spojrzał na siedzącego dalej na piasku Wakamatsu.
Daiki podążył za nim wzrokiem
- Mówiłem, że idiota by się nie zorientował. Czego chcesz?
Taiga wyciągnął do niego rękę.
- Czemu mi to oddajesz? - as Tōō spojrzał na swój ciuch, trzymany przez czerwonowłosego.
- Po prostu ją już weź. - ciemnowłosy zabrał od niego swoją własność.
- Nie Tobie ją pożyczyłem, jesteś irytujący.
- Trzymaj się od niego z daleka.
- Ty znowu swoje?
- O! Ty jesteś tym z Seirin! Kagami, tak? Wiesz co? Masz taki sam płaszcz jak facet, który przed chwilą chciał mi wcisnąć jakąś bluzę. O i Aomine, pytał o Ciebie. A ta bluza wyglądała dokładnie jak ta która trzymasz! - chłopak popatrzył na Taige, po czym na bluzę. Wlepił wzrok w chłopaka. - To byłeś Ty?! - wydarł się po chwili.
- Idiota. - skwitował go Aomine i spojrzał na drugiego chłopaka - Nie będę Cię słuchał, będę robił co chciał. Właściwie skąd wiedziałeś, że tu jesteśmy?
- Spytałem faceta, który sprząta u nas na polu. On pożyczył mi te ciuchy.
- Tylko po co? Głupek.
- Coś Ty powiedział!?
- Oi Oi, nie unoś się tak. A teraz sobie idź, jestem zajęty. - chłopak ziewnął kładąc się spowrotem na kocu i zamykając oczy.
- Arogancka kupa gówna. - westchnął Kagami i oddalił się od drużyny Tōō.
-------------------------------------
- Właściwie, to gdzie jest Kagami? - Junpei spytał na uboczu trenerkę.
- Musiał coś załatwić.
- I pozwoliłaś mu tak po prostu?
- Widać, że bardzo mu zależało.
- Jeżeli ten głupek jedynie chciał się wymigać od ćwiczeń...
- O, właśnie wraca! - Aida wskazała na biegnącego w ich stronę, wysokiego chłopaka.
- Tylko... co on ma na sobie? - obydwoje popatrzyli na niego zdziwieni, zastanawiając się.
- Kagami, zimno Ci? - Riko spojrzała na płaszcz, który chłopak miał na sobie.
- Cholera! - czerwonowłosy wydarł się zdejmując szybko z siebie przebranie. Hyuga i Aida wybuchnęli śmiechem, na co ten odwrócił zarumieniony głowę.
-------------------------------------
Kiedy ćwiczenia się skończyły, najwyższy z drużyny sam postanowił popływać. Ściągnął bluzkę, ukazując swoje dobrze zbudowane ciało.
- Męczące. – westchnął, przypominając sobie dzisiejsze spotkanie z Daikim.
- Co takiego jest męczące, Kagami-kun?
Taiga podskoczył wystraszony, patrząc na chłopaka, który jego zdaniem nagle pojawił się znikąd.
- Znowu to robisz!
- Przepraszam, nie wiem o czym mówisz.
- Ah, cholera.
- Kagami-kun.
- Co?
- Gdzie byłeś podczas naszych ćwiczeń w wodzie?
- Biegałem.
- Oh, a ten strój... - Taiga zamilkł na chwilę, nie wiedząc co powiedzieć.
- Było mi zimno.
- Zimno? Przecież było gorąco. - Kuroko stanął na palcach, przykładając dłoń do czoła chłopaka. - Masz gorączkę?
Kagami zabrał od siebie jego rękę i spojrzał na morze.
- Nic mi nie jest. Idę pływać.
- W porządku, ja tu posiedzę.
- Jak chcesz. - Kagami zerknął na niego i czym prędzej wskoczył do wody. Kuroko, zostając na lądzie, znalazł sobie miejsce na piasku. Rozejrzał się, na plaży prawie nikogo nie było. Mimo, że wciąż świeciło słońce, zrobiło się nieco chłodno.
- Tetsu-kun, dzień dobry. - usłyszał nagle i rozejrzał się.
- Momoi-san. - obok niego stała różowowłosa, i zdecydowanie mająca czym oddychać, szczupła dziewczyna.
Uśmiechnęła się lekko i pozwoliła sobie usiąść obok Kuroko.
- Tak się cieszę.
- Nie było Cię, prawda? Aomine... - chłopak zamilkł, na co Satsuki przestała się uśmiechać. Wzięła patyk leżący obok niej i zaczęła rysować nim po piasku.
- Przyjechałam dopiero dziś. - Uśmiechnęła się lekko - Narobił dużo kłopotów?
- Nie, właściwie to...
- Oi! Kuroko! - usłyszeli nagle głos Kagamiego, który wychodził z wody. - Na pewno nie chcesz popływać?
- Dziękuję, ale nie. - Taiga spojrzał na Momoi i westchnął wracając do pływania.
- Jest naprawdę niesamowity, prawda? - Satsuki uśmiechnęła się, szczerze sunąc wzrokiem za czerwonowłosym.
- Tak. - Tetsu także uśmiechnął się lekko, widząc jak Taiga zanurkował.
- Widać, że daje z siebie wszystko. A także jest dla Ciebie ważny, prawda? - spojrzała na Tetsuye.
- Tak, jest moim przyjacielem. - Kuroko wzrok skierowany miał na morze, a po chwili przekierował go na chłopaka w wodzie, który się wynurzył.
- Wiesz, myślę... że Aomine... myślę, że on się stara... i... Tetsu? - Momoi patrzyła na swojego kolegę, który zdawał się zupełnie już jej nie słuchać. - Te... - nie dokończyła, bo przerwał jej dźwięk dzwoniącego telefonu, co przykuło uwagę nawet uciekającego myślami Kuroko.
- Ah ! Przepraszam, muszę iść! - wstała szybko i uśmiechnęła się. - Chciałabym jeszcze o tym pogadać. Do zobaczenia!
- Do zobaczenia. - nastolatek odpowiedział jej, a ta szybko odbiegła.
Kuroko podniósł wzrok na niebo. Te wyraźnie zaczęło dawać po sobie znać, że niedługo zacznie padać. Chłopak pozostał dalej w miejscu, jednak z zimna podkulił nogi, przytulając je do siebie.
- Jeżeli Ci zimno to czemu wciąż tu siedzisz?
- Ah, Kagami-kun, skończyłeś?
- Ta, wygląda na to, że będzie padać, a nawet zbiera się na burzę, więc powinniśmy się stąd zmyć.
Tetsu wstał, otrzepując spodenki z piasku.
- Cholera! Mogłem wziąć ręcznik!
- Trzeba było pomyśleć.
- Przecież wiem! - Taiga podrapał się z tyłu głowy zerkając na niebieskookiego i ruszył w stronę domku, biorąc swoją bluzkę. - Co chciała? - spytał nagle, gdy chłopak ruszył tuż za nim.
- Kto?
- A z kim gadałeś, głupku?!
- Chciała się przywitać.
- Na pewno tylko to? - Kagami spojrzał na Kuroko, który wyrównał z nim kroku. Ten uśmiechnął się lekko patrząc na piasek.
- Tylko to. - Kagami westchnął, zakładając ręce za głowę.
- Dziwny jesteś, ale niech będzie.

23 komentarze:

  1. Dzisiaj znalazłam twojego bloga i jestem pod wrażeniem bardzo podoba mi się to opowiadanie.
    Kagami jest nie możliwy, cała ta przebieranka żeby oddać bluzę haha...


    Pozdrawiam i życzę weny :)

    merllo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah no jakoś mi taki pomysł wpadł do głowy ♪ x3 a że to BakaKagami no to jakoś tak.. choć nie wiem jak to wyszło, ale jeśli się podoba to wspaniale (gadam bez sensu D:) i dziękuje bardzo x3

      Usuń
  2. Tak, Kagami to debil. nie ma jak ubrać stylowe wdzianko, żeby oddać Aomine bluzę. Dopierdoliło mnie to xD
    Huehuehue, Bakagami jest zazdrosny o relacje między Ahomine a Tetsu *////////* soł faking słit <3 tak btw Misiaczku myślałam że będzie jakieś macanko a tu dupa ;_; No dobra poczekam, może coś zboczonego mi się trafi w następnym rozdziale xD
    Nie lubię Momoi. Różowy chomik @_@''
    Nauka - wex nic mi nie mów ._. Po chuj się pchałam na bio-chem? <.< Yh, ino idzie umrzeć. Tak w ogóle to mam nadzieję że tą 6 dodasz trochu wcześniej niż to Q.Q Miałam niedobór AoKuro przez dobry miesiąc T^T Cierpię~
    Czy ty też się jarasz odcinkiem 24 KnB? @_____________________@ Już chciałam ich zajebać za spieprzony 23 a tu taka niespodzianka *o* Umieram, moje ciało jest przesiąknięte AoKise ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć. Na twojego bloga natrafiłam dzisiaj, zdążyłam już wszystko przeczytać, narpawdę mi się spodobało. Fajnie, że opisujesz uczucia Kuroko, zwykle nie widać po nim niczego. To moja ulubiona postać z Kuroko no Basuke, Aomine też lubię.
    Nie myślałam, wcześniej o tym paringu, zwykle był Tetsu z Taigą, ale twoje opowiadaine mnie przekonało ^^
    Jeśli to nie problem, mogłabyś wysylać mi powiadomienia o nowych notkach na nr gg: 43736603
    Pozdrawiam i Życzę weny
    Seth

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne *-* mam nadzieje że jak najszybciej dodasz kolejny rozdział.No i życzę powodzenia w nauce.

    OdpowiedzUsuń
  5. macania nigdy za wiele! dobre macanie nie jest złe i takie tam XD
    to ją zadźgaj! niech się suka kurwi @_@'''
    boże geografia... umarłabym D:
    */////////////* niech oni szybko zrobią 2 serię bo nie wytrzymam i się posikam @_@

    OdpowiedzUsuń
  6. Pojawił się 3 Rozdział Purpurowego płomienia, zapraszam <3~ ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. no powinnaś xD
    kurde musi wyjść 2 seria bo jak nie to ja zdechnę @_@
    oczywiście że widziałam. bo ja bym czegoś AoKise nie widziała? XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, obowiązkowe + dwa przedmioty dodatkowe, chyba mi mokro z wrażenia. Obyś się tylko nie przesiliła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha nie przesilę się. Dam rade D: właściwie wyszło że obowiązkowe + 3 dodatkowe xd (niemiecki rozszerzony, polski rozszerzony i gegera rozszerzony) D: narazie choruje to mam troche mniej nauki.. ale wróce do szkoły to będzie nadrabianie D:

    OdpowiedzUsuń
  10. Też zamierzam iść na japonistykę w Poznaniu, ale ja na razie jestem w marnej trzeciej gimnazjum ^_^" Ale nie o to chodzi: Twojego bloga czytam dopiero od dzisiaj i muszę przyznać, że piszesz genialnie :D Miło oderwać się od nauki żeby przeczytać takie opowiadanie i jak już ktoś wspomniał fajnie że opisujesz uczucia Kuroko, bo zwykle nie można zgadnąć, co myśli. Z niecierpliwością czekam na następne rozdziały ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to życze by Ci sięto udało ^^ w sensie udać się na japonistyke. Czasu troche masz, ale pewnie zejdzie nim się obejrzysz. A mieszkasz w Poznaniu ? (ah wścibstwoooo xD) Bardzo dziękuje, za komplementy ^^ nawet nie wiesz jak to motywuje. Taaa opisywanie uczuć Kuroko jest dla mnie czymś wspaniałym. Kolejna osoba, pisze że zwykle nie można zgadnąć co myśli. Dziwne, mi sie wydaje, że ja zawsze wiem xD może dlatego tak łatwo mi idzie opisywanie jego uczuć x3

      Usuń
  11. Miharuuuu dodaj VI rozdział D:
    u mnie nowy one shot ._. (tak wiem nudzi mi się)

    OdpowiedzUsuń
  12. oż kurwa nie dodało się powiadomienie ._.'' POWIADAMIAŁAM CIE, NO JAK MOGŁABYM O TOBIE ZAPOMNIEĆ NOO!? T3T
    nie tnij mi się mydłem bo sucharki lepsze XD poza tym kto mi będzie pisał AoKuro do poduszki? ;_;
    no to co z tym Vi rozdziałem? D:

    OdpowiedzUsuń
  13. e taaam, tylko chyba miałaś te dwa one shoty do nadrobienia :3 albo jeszcze 3 rozdział Płomienia - to nie tak źle <3
    Mi-chan o czym ty do mnie gadasz, jaka deprecha, jaki spadek samooceny cholera ja przecież pisać nie potrafię więc nie marudź ;_;
    to mi bardzo miło że ci się podobało <3 Mukkun jest specyficzny, taka flegmatyczna, ospała ciota ♥
    na Japanicon idziesz? c: to miłej zabawy ci życzę :D ! Um, um, um ale fajnieeeee @_@ Już chcę przeczytać ten 6 rozdział *q* będę czekać w niedzielę *w*
    dlaczego czujesz się beznadziejnie nooo!? T3T

    OdpowiedzUsuń
  14. nie zaspisz na konwent XD na konwenty się nie da zaspać uwierz XD ja wierzę że uda ci się zwlec o tej 7 XD
    ukradniesz mnie? */////* ohohohoh, aż mi stanął mimo że nie mam XD ale ja to rzadko się pojawiam i najczęściej ograniczam się do swojego rodzinnego miasta (Łodzi) ewentualnie Warszawy c: Tylko raz byłam na Bace i na Krakonie :3
    nie jestes, ja bardzo lubię twoje opowiadanie Q.Q' przestań , za dużo tych komplementów ._.' poza tym ja tak nie uważam~

    OdpowiedzUsuń
  15. dodałam 4 rozdział Purpurowe Płomienia, zapraszam ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. dawaj zdjęcia poduchy z KnB i naszyjnika i w ogóle wszystkiego @_@ chce filmiki! *________________*
    to kiedy dodasz VI? D:
    raczej nie porwiesz ;_; chyba że nagle spadnie na mnie kupa forsy to ci dam znać XD

    OdpowiedzUsuń
  17. o jaaaa @W@ ten naszyjnik jest zajebisty, pragnę go *q* i poduszka też *o* kupiłaś na stoisku aniushop? :3

    OdpowiedzUsuń
  18. dodałam one shota... ale z Hetalii ;w;

    OdpowiedzUsuń
  19. jesteś świetna *,* ( mój mistrzu ! ), ja dopiero zaczynam pisać, więc u mnie marnie to wygląda ...
    opowiadania cudowne XD super się czyta, historia też ciekawa xD Aomine jak zwykle wtrąca się w coś w co nie powinien xD .

    czekam na twój nowy rozdział :)))) .
    niecierpliwie .. ;) .

    OdpowiedzUsuń
  20. Tetsu śpi z bluzą - takie słodziachne xD Za mało notek :c Chcę więcej :D (*.* ładnie prosi)
    AOMINE, TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI xD
    Pozdrawiam
    ~~Miyabi

    OdpowiedzUsuń